Jeżeli chodzi o mój charakter to jestem prawdziwym indywidualistą. Przypominam kota, który chodzi własnymi ścieżkami. Nigdy nie miałem żadnej dziewczyny i jestem z natury zamkniętym samotnikiem. Nie zachwycam się jak inni serialami typu "Fringe", "Lost" czy "House M.D.", ponieważ wolę sobie oglądać na YouTube coś co nigdy nie było emitowane w naszym kraju. Nie mam telefonu komórkowego jako jedyny z rodziny. Chociaż pozostali członkowie rodziny próbują mnie na niego namówić gdy jadę na zajęcia na studia (studiuję zaocznie i nie ma mnie przez cały dzień w sobotę i niedzielę), ale ja i tak stawiam opór oraz nie daję się złamać. Wszystko to robię by nie dać się zdegradować do tzw: "masy". Czasami z powodu mojego silnego indywidualizmu, czuję się jak społeczny outsider albo klaun na mszy pogrzebowej.
Geminiman019 pisze:Nigdy nie miałem żadnej dziewczyny i jestem z natury zamkniętym samotnikiem. Nie zachwycam się jak inni serialami typu "Fringe", "Lost" czy "House M.D.", ponieważ wolę sobie oglądać na YouTube coś co nigdy nie było emitowane w naszym kraju. Nie mam telefonu komórkowego jako jedyny z rodziny.
Brak komórki i nieoglądanie seriali nie czyni indywidualistą . Ja za to jako jedyny z rodziny nie ma włosów .
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
Geminiman wiesz ja lubiłam czasem poczytać te Twoje wypociny o Martym Callnerze, ale to co w tym offtopie wypisujesz .. włos mi się jeży na głowie A ja włosy mam.
Geminiman wiesz ja lubiłam czasem poczytać te Twoje wypociny o Martym Callnerze
Nieważne, na razie skończmy z tym na jakiś czas z tym reżyserem. Jeżeli chodzi o mnie to przez 12 dni mam fajrant, ponieważ zjazdy na studia zaoczne są u mnie co drugi tydzień. Przez te dni potwornie się nudzę. Nie pracuję ponieważ wciąż nie znalazłem niczego co mogłoby mnie zainteresować (jakby co to zawsze mieszkam w tym samym miejscu z rodzicami i nigdy nie mieszkałem w jednym pokoju razem z kilkunastoma obcymi ludźmi, czytaj: z innymi studentami). Tato namawia mnie żebym pojechał do miasta, bo jak sam twierdzi, lepiej funkcjonuję. Jednak robię to rzadziej niż raz w tygodniu.
głupia sprawa bo ja posiadam 3 numery aktywne ... i czasami mam ochote uwolnić się od tych smyczy ... wyłaczyć telefony i odpocząć ale ilekroć wyłącze telefon to chwile później muszę zadzwonić