Def Leppard
Moderator: Mod's Team
Re: Def Leppard
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że najlepszym (moze nawet jedynym dobrym) albumem Def Leppard jest ten najnowszy?
Jak to wygląda u Was?
Jak to wygląda u Was?
- Badmotorfinger
- It's My Life
- Posty: 212
- Rejestracja: 9 października 2013, o 22:20
- Lokalizacja: Paradise City
Re: Def Leppard
Tak, tylko Ty odnosisz takie wrażenie. U mnie zdecydowanie prym wiedzie Hysteria oraz Pyromania. Lubię też High 'N' Dry posłuchać nierzadko. Na nowym albumie można znaleźć kilka naprawdę udanych numerów, ale jako całość nie ma startu do Hysterii czy Pyromanii jak dla mnie.
"It's a bitch, but life's a roller coaster ride
The ups and downs will make you scream sometimes"
The ups and downs will make you scream sometimes"
Re: Def Leppard
Po latach słuchania Pyromania jest u mnie daleko przed całą resztą. Hysteria... cóż, pewnego razu zaczęła zajeżdżać mi kiczem, ale to na niej są moje ulubione kawałki. Nowy album z czasem zaczął mi się bardziej podobać, ale zdecydowanie przegrywa także z Adrenalize, czy Retro Active.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3514
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Re: Def Leppard
Lubię klasyczne albumy zespołu(np.Pyromania) ale najbardziej mi się podoba Slang!(to takie These Days dla Def Leppard)
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1987
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Re: Def Leppard
Nawet fani DL tak porównują te dwa albumyprezes1 pisze:ale najbardziej mi się podoba Slang!(to takie These Days dla Def Leppard)
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
Re: Def Leppard
Przygodę z DL zaczynałem dopiero od Hysterii. Udany debiut wiązał się z natychmiastowym poznaniem Pyromanii. To były świetne lata dla muzyki Leppardów. Wśród rzeszy fanów oraz zarówno w radiu jak i TV. Potem było długie pięcioletnie wyczekiwanie na kolejny album. I aprobata Adrenalize.
Te trzy płyty to był ich typowy styl. Ten wytworzony w największym stopniu Piromanią i przypieczętowany Histerią. Oczywiście w pierwszych 2-ch albumach (On Through the Night (słabo) i High 'N' Dry) ten styl już się kształtował (chórki, gitary, bas, wokal, etc.) ale to Def Leppard, do którego nawiązuje najnowsza płyta, to własnie styl tamtej "Trójki".
Do dźwięków OTtN czy H'n'D nie da się już wrócić (mam na myśli nagrywanie kolejnych płyt). A do okresów "poslangowych" nie ma po co. Ostatnia płyta, czyli "Self-titled" poszedł piętro wyżej niż płyty Euphoria, X itd. cofając się do korzeni swego stylu i swoich najlepszych lat.
Pomimo, że zaczynałem słuchać Leppardów, w okresie ich najlepszego prosperity to obecnie najczęściej wracam do albumu High 'N' Dry. Lubię ten specyficzny, niewygładzony, jeszcze nie tak charakterystyczny dla kolejnych produkcji dźwięk i także z tego powodu często wracam do tej płyty. Drugim powodem są ostre kompozycje, zero cukru jeśli porównać do często przesłodzonych piosenek z kolejnych płyt.
H'n'D... Początek płyty świetny. Rocker Let It Go. Lady Strange. Mirror, Mirror. You Got Me Runnin. Bringin' On the Heartbreak... Świetne klimaty. No i jest tu jeden z najbardziej lubianych przeze mnie koncertowych utworów DL instrumentalny Switch 625... Z pozoru niepozorny, ale zdecydowanie ma to "coś". To takie ich "zakręcone" gitarowe "Bolero" A.D. 1981. hmm.. Nie... nie ma sensu wymieniać tytułów, lubię High n Dry w całości, paradoksalnie własnie także za dźwięk produkcji, która teoretycznie powinna się zestarzeć.
Slanga kupiłem natychmiast po premierze, ale dzisiaj muszę powiedzieć, że nie wytrzymał próby czasu, bardzo rzadko go puszczam.
Euphoria i X to już nie było to czego oczekiwałem. Chociaż na kolejnych płytach jest sporo dobrych piosenki to te albumy jako całość nigdy mnie nie porywały. Natomiast "Self-titled" przywrócił nadzieję, że Leppardzi jeszcze się nie wypalili i zaostrzył apetyt na kolejne wydawnictwa
Te trzy płyty to był ich typowy styl. Ten wytworzony w największym stopniu Piromanią i przypieczętowany Histerią. Oczywiście w pierwszych 2-ch albumach (On Through the Night (słabo) i High 'N' Dry) ten styl już się kształtował (chórki, gitary, bas, wokal, etc.) ale to Def Leppard, do którego nawiązuje najnowsza płyta, to własnie styl tamtej "Trójki".
Do dźwięków OTtN czy H'n'D nie da się już wrócić (mam na myśli nagrywanie kolejnych płyt). A do okresów "poslangowych" nie ma po co. Ostatnia płyta, czyli "Self-titled" poszedł piętro wyżej niż płyty Euphoria, X itd. cofając się do korzeni swego stylu i swoich najlepszych lat.
Pomimo, że zaczynałem słuchać Leppardów, w okresie ich najlepszego prosperity to obecnie najczęściej wracam do albumu High 'N' Dry. Lubię ten specyficzny, niewygładzony, jeszcze nie tak charakterystyczny dla kolejnych produkcji dźwięk i także z tego powodu często wracam do tej płyty. Drugim powodem są ostre kompozycje, zero cukru jeśli porównać do często przesłodzonych piosenek z kolejnych płyt.
H'n'D... Początek płyty świetny. Rocker Let It Go. Lady Strange. Mirror, Mirror. You Got Me Runnin. Bringin' On the Heartbreak... Świetne klimaty. No i jest tu jeden z najbardziej lubianych przeze mnie koncertowych utworów DL instrumentalny Switch 625... Z pozoru niepozorny, ale zdecydowanie ma to "coś". To takie ich "zakręcone" gitarowe "Bolero" A.D. 1981. hmm.. Nie... nie ma sensu wymieniać tytułów, lubię High n Dry w całości, paradoksalnie własnie także za dźwięk produkcji, która teoretycznie powinna się zestarzeć.
Slanga kupiłem natychmiast po premierze, ale dzisiaj muszę powiedzieć, że nie wytrzymał próby czasu, bardzo rzadko go puszczam.
Euphoria i X to już nie było to czego oczekiwałem. Chociaż na kolejnych płytach jest sporo dobrych piosenki to te albumy jako całość nigdy mnie nie porywały. Natomiast "Self-titled" przywrócił nadzieję, że Leppardzi jeszcze się nie wypalili i zaostrzył apetyt na kolejne wydawnictwa
Re: Def Leppard
Ja przygodę z Def Leppard zaczynałem niestety (cóż...) od "Hysterii" sporo lat wstecz... Album jednak skutecznie zraził mnie do tego bandu. czułem się jakbym słuchał Roxette ożenione z Adamsem. W sumie w tamtym czasie słuchałem sporo muzyki w stylu Slayer i Pantera więc nie dziwię się, że Lepps zwyczajnie nie był w stanie mi podejść
Ale jakiś czas temu pewien znajomy, który "na Leppardach zjadł zęby" przy okazji premiery "self-titled" poniekąd polecił mi ten album i... kurcze - poszło Nie jest to mistrzostwo świata ale fajnie, że jeszcze ktoś tak gra. "Slang" to z kolei bardzo organiczne granie. Album niedoceniany podobnie jak "Subhuman Race" Skid Row...
Natomiast w kwestii Leppard - następne wydawnictwo na bank przesłucham (oby) z przyjemnością oczekiwanie, że będą brzmieć jak Alice In Chains byłoby przecież niepoważne.
Ale jakiś czas temu pewien znajomy, który "na Leppardach zjadł zęby" przy okazji premiery "self-titled" poniekąd polecił mi ten album i... kurcze - poszło Nie jest to mistrzostwo świata ale fajnie, że jeszcze ktoś tak gra. "Slang" to z kolei bardzo organiczne granie. Album niedoceniany podobnie jak "Subhuman Race" Skid Row...
Natomiast w kwestii Leppard - następne wydawnictwo na bank przesłucham (oby) z przyjemnością oczekiwanie, że będą brzmieć jak Alice In Chains byłoby przecież niepoważne.
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1584
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: Def Leppard
https://www.youtube.com/watch?v=SyDnoo7Hgbg
Ekipa WatchMojo stworzyła drugą listę Top 10 "Co oni sobie myśleli?" teledysków. Po kilku starszych i nowszych wideoklipach, w których większość stanowią boysbandy i gwiazdki kalibru Fergie, B. Spears i N. Minaj, dosyć sensacyjnie na pierwszym miejscu wywindowała nowość od Def Leppard - Dangerous. No ale trudno się nie zgodzić z autorami rankingu.
Ekipa WatchMojo stworzyła drugą listę Top 10 "Co oni sobie myśleli?" teledysków. Po kilku starszych i nowszych wideoklipach, w których większość stanowią boysbandy i gwiazdki kalibru Fergie, B. Spears i N. Minaj, dosyć sensacyjnie na pierwszym miejscu wywindowała nowość od Def Leppard - Dangerous. No ale trudno się nie zgodzić z autorami rankingu.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Re: Def Leppard
Na przełomie styczeń/luty 2017' DL wypuszczą Bluray/DVD/2CD+... z Detroit z tego roku. Zapowiada się kapitalny koncert. Pierwszy tak duży wydany oficjalnie od czasu DVD in Sheffield z 1993!!!
https://defleppard.pmstores.co/
Miód malina....
https://defleppard.pmstores.co/
Miód malina....
Let's get rocked!
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 13
- Rejestracja: 27 października 2016, o 16:36
- Ulubiona płyta: Wszystkie
Re: Def Leppard
Moje oceny płyt Def Leppard nie liczę Yeah! i Retro Active
On Through The Night 8/10, mocna i dynamiczna płyta, najlepszy utwór: Hello America
High N Dry 8/10, dla mnie kopia AC/DC, ale całkiem dobra, najlepszy utwór: Bringin On The Heartbreak
Pyromania 8/10, DL wreszcie wykształcili własny styl, ale nadal czuć wpływy AC/DC, najlepszy utwór: Rock Rock (Till You Drop)
Hysteria 10/10, tu już mamy czysty glam metal, najlepsza płyta zespołu, nie ma ani jednego słabego kawałka, najlepszy utwór: Animal
Adrenalize 8/10, Trochę za słodko, ale pare mocniejszych numerów też się znajdzie, najlepszy utwór: White Lightning
Slang 9/10, czuć wpływy Grunge, mimo to wszystko brzmi świetnie, nawet pop-rockowe ballady, których mamy tu całkiem sporo, najlepszy utwór: Slang
Euphoria 8/10, tu mamy powrót do glam metalu jednak jest sporo elementów pop-rocka, najlepszy utwór: Promises
X 8/10, trochę za dużo popu, ale kilka cięższych kawałków też się znajdzie: najlepszy utwór: Four Letter World
Songs From The Sparkle Lounge 8/10, znowu powrót do glamu, ale tym razem w trochę mocniejszym wydaniu, najlepszy utwór: C'mon C'mon
Def Leppard 10/10, kwintesencja stylu DL, mamy tu zarówno szybkie glam metalowe utwory, jak i pop-rockowe balladki, funky i nawet electro rock, najlepszy utwór: Sea Of Love
On Through The Night 8/10, mocna i dynamiczna płyta, najlepszy utwór: Hello America
High N Dry 8/10, dla mnie kopia AC/DC, ale całkiem dobra, najlepszy utwór: Bringin On The Heartbreak
Pyromania 8/10, DL wreszcie wykształcili własny styl, ale nadal czuć wpływy AC/DC, najlepszy utwór: Rock Rock (Till You Drop)
Hysteria 10/10, tu już mamy czysty glam metal, najlepsza płyta zespołu, nie ma ani jednego słabego kawałka, najlepszy utwór: Animal
Adrenalize 8/10, Trochę za słodko, ale pare mocniejszych numerów też się znajdzie, najlepszy utwór: White Lightning
Slang 9/10, czuć wpływy Grunge, mimo to wszystko brzmi świetnie, nawet pop-rockowe ballady, których mamy tu całkiem sporo, najlepszy utwór: Slang
Euphoria 8/10, tu mamy powrót do glam metalu jednak jest sporo elementów pop-rocka, najlepszy utwór: Promises
X 8/10, trochę za dużo popu, ale kilka cięższych kawałków też się znajdzie: najlepszy utwór: Four Letter World
Songs From The Sparkle Lounge 8/10, znowu powrót do glamu, ale tym razem w trochę mocniejszym wydaniu, najlepszy utwór: C'mon C'mon
Def Leppard 10/10, kwintesencja stylu DL, mamy tu zarówno szybkie glam metalowe utwory, jak i pop-rockowe balladki, funky i nawet electro rock, najlepszy utwór: Sea Of Love
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Re: Def Leppard
aż się serce raduje jak się takie rzeczy czytaKacper Bon Jovi pisze:Moje oceny płyt Def Leppard nie liczę Yeah! i Retro Active
On Through The Night 8/10, mocna i dynamiczna płyta, najlepszy utwór: Hello America
High N Dry 8/10, dla mnie kopia AC/DC, ale całkiem dobra, najlepszy utwór: Bringin On The Heartbreak
Pyromania 8/10, DL wreszcie wykształcili własny styl, ale nadal czuć wpływy AC/DC, najlepszy utwór: Rock Rock (Till You Drop)
Hysteria 10/10, tu już mamy czysty glam metal, najlepsza płyta zespołu, nie ma ani jednego słabego kawałka, najlepszy utwór: Animal
Adrenalize 8/10, Trochę za słodko, ale pare mocniejszych numerów też się znajdzie, najlepszy utwór: White Lightning
Slang 9/10, czuć wpływy Grunge, mimo to wszystko brzmi świetnie, nawet pop-rockowe ballady, których mamy tu całkiem sporo, najlepszy utwór: Slang
Euphoria 8/10, tu mamy powrót do glam metalu jednak jest sporo elementów pop-rocka, najlepszy utwór: Promises
X 8/10, trochę za dużo popu, ale kilka cięższych kawałków też się znajdzie: najlepszy utwór: Four Letter World
Songs From The Sparkle Lounge 8/10, znowu powrót do glamu, ale tym razem w trochę mocniejszym wydaniu, najlepszy utwór: C'mon C'mon
Def Leppard 10/10, kwintesencja stylu DL, mamy tu zarówno szybkie glam metalowe utwory, jak i pop-rockowe balladki, funky i nawet electro rock, najlepszy utwór: Sea Of Love
Tak na marginesie. Wszyscy wiedzą że lista "TOP 200 albumy" magazynu Billboard to najbardziej znana lista w historii muzyki.
Poniżej Top 200 najlepiej sprzedających i ogólnie najlepszych płyt w historii tej listy...np. Def Leppard Hysteria nr25, Bon jovi Slippery When Wet nr33, Metallica Metallica nr40 itd...
http://www.billboard.com/charts/greates ... 200-albums
generalnie sama śmietanka z historii muzyki rozrywkowej
Let's get rocked!
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Re: Def Leppard
Z nadchodzącego Bluray And There Will Be A Next Time in Detroit
Def Leppard - Let's Go
https://www.youtube.com/watch?v=Ex8FsVgq7qc
oraz fan video We Belong
https://www.youtube.com/watch?v=Ppmt2l2nJIg
Bosko
Miłego oglądania...
Def Leppard - Let's Go
https://www.youtube.com/watch?v=Ex8FsVgq7qc
oraz fan video We Belong
https://www.youtube.com/watch?v=Ppmt2l2nJIg
Bosko
Miłego oglądania...
Let's get rocked!
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Re: Def Leppard
Kolejna odsłona nadchodzącego wydawnictwa live DLAnd There Will Be A Next Time Photograph
https://www.youtube.com/watch?v=cmKUB7fzNKI dzisiaj wrzucone...
rozreklamujcie na fejsie
Pisanie że nie mogę się doczekać jest słabe hehe
https://www.youtube.com/watch?v=cmKUB7fzNKI dzisiaj wrzucone...
rozreklamujcie na fejsie
Pisanie że nie mogę się doczekać jest słabe hehe
Let's get rocked!
- michael
- Have A Nice Day
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
- Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
- Lokalizacja: Głogów/Legnica
Re: Def Leppard
Czwarta odsłona albumu "Def Leppard". Oficjalny clip.
We Belong
https://www.youtube.com/watch?v=u8iJO95K3IM
Te nowe teledyski DL przy BJ wypadają jak siano, ale... muzyka broni się sama. Genialny w moim odczuciu kawałek. Początek Środek i Koniec. Mistrzostwo.
P.S
Wyjątkowy bo Wszyscy zaśpiewali.
We Belong
https://www.youtube.com/watch?v=u8iJO95K3IM
Te nowe teledyski DL przy BJ wypadają jak siano, ale... muzyka broni się sama. Genialny w moim odczuciu kawałek. Początek Środek i Koniec. Mistrzostwo.
P.S
Wyjątkowy bo Wszyscy zaśpiewali.
Let's get rocked!
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1987
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Re: Def Leppard
Faktycznie z teledyskiem to pocisnęli
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...