Oasis - Dig Out Your Soul
Moderator: Mod's Team
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Oasis - Dig Out Your Soul
Kolejna płytka do "obgadania".
Oasis - Dig Out Your Soul
1. Bag It Up
2. The Turning
3. Waiting For The Rapture
4. The Shock Of The Lightning
5. I'm Outta Time
6. (Get Off Your) High Horse Lady
7. Falling Down
8. To Be Where There’s Life
9. Ain't Got Nothin'
10. The Nature of Reality
11. Soldier On
Moja Opinia:
Oasis to genialna kapela. W swojej historii nagrali kilka rewolucyjnych albumów (DM czy WTSMG) i absolutnie genialnych piosenek (Supersonic, Don't Look Back With Anger, Wonderwall). Od dluższego czasu wydaje się, że Panowie z Oasis stracili swój pazur i zdolność do pisania ponadczasowych przeboji. Czy DOYSoul zaprzecza moim słowom ? Raczej nie, ale...
Płytka ogólnie bardziej podobna do poprzednich ich średnich albumów niż do pierwszych naprawdę świetnych płytek. Płytka zrobiona w słynnym studio Abbey Road miała im dać natchnienie do pisania dobrych utworów . Studio miało ich inspirować magią ich Bogów czyli "Beatelsów". I tak na pewno jest, bo na płytce jest pełno "zapożyczeń" w stylu Beatelsów co jednak sprawia, że jest mniej zapożyczeń ze starego Oasis. W takich piosenkach jakHigh Horse Lady (coś w stylu Come Together), To Be Where There's Life czy Waiting For The Rapture trudno nie zauważyć podobieństw do Beatelsów a piosenka "I'm Out Of Time" jest piosenką o Lenonie (zawiera oryginalny głos Lenona). Muzycznie jest nostalgicznie, czasami tajemniczo, ale przez to mało przebojowo. Praktycznie trudno wybrać tutaj piosenkę na 1wszy singiel. Wybrano "Oasis - The Shock Of The Lightning" i nie było to zbyt dobrym wyborem bo piosenka radziła na listach sobie słabo a i nie zachęcała jakoś szczególnie do najnowszego krążka. Prawdopodobnie "I'm Out Of Time" byłoby najlepszym wyborem na promocje, gdyż jest to najlepiej oceniana piosenka z albumu. Jest to też razem z "Falling Down" w mojej opinii piosenka, którą naprawdę warto posłuchać. Obydwie piosenki wybijają się ponad resztę płyty . Na płycie brakuje "pazura" w stylu "Supersonic", czy przeboju na miare "Wonderwall". Wokalnie nie jest źle, ale znowu brakuje mi tutaj mocnego zaznaczenia i zadziorności z jakiej Oasis słyną.
Podsumowują musze powiedzieć, że można było spodziewać się lepszej płytki, ale mimo wszystko nie jest źle a jeśłi ktoś uwielbia Beatelsów to krążek bedzie dla niego. Płytka jest dobrym hołdem ku czci Beatelsów.
OGÓLNIE:
Plusy:
- 2 piosenki naprawde rewelacyjne
- Nostalgia, klimat, harmonia
- Całkiem ciekawe teksty
- Dobra na jesienne wieczory
Minusy:
- Mało przebojowa
- Mało zadziorna
- Za bardzo Beatelsowa a za mało Oasisowa (z początku ich kariery).
Piosenki Warte Posłuchania
- I'm Out Of Time - Jedna z najlepszych kompozycji Oasis. Piękna piosenka i dobry moment z wywiadem z Lenonem.
- Falling Down - żywsza niż IOOTime, ale równie nostalgiczna. Bardzo podoba mi się tekst.
OCENA: 4/6
Oasis - Dig Out Your Soul
1. Bag It Up
2. The Turning
3. Waiting For The Rapture
4. The Shock Of The Lightning
5. I'm Outta Time
6. (Get Off Your) High Horse Lady
7. Falling Down
8. To Be Where There’s Life
9. Ain't Got Nothin'
10. The Nature of Reality
11. Soldier On
Moja Opinia:
Oasis to genialna kapela. W swojej historii nagrali kilka rewolucyjnych albumów (DM czy WTSMG) i absolutnie genialnych piosenek (Supersonic, Don't Look Back With Anger, Wonderwall). Od dluższego czasu wydaje się, że Panowie z Oasis stracili swój pazur i zdolność do pisania ponadczasowych przeboji. Czy DOYSoul zaprzecza moim słowom ? Raczej nie, ale...
Płytka ogólnie bardziej podobna do poprzednich ich średnich albumów niż do pierwszych naprawdę świetnych płytek. Płytka zrobiona w słynnym studio Abbey Road miała im dać natchnienie do pisania dobrych utworów . Studio miało ich inspirować magią ich Bogów czyli "Beatelsów". I tak na pewno jest, bo na płytce jest pełno "zapożyczeń" w stylu Beatelsów co jednak sprawia, że jest mniej zapożyczeń ze starego Oasis. W takich piosenkach jakHigh Horse Lady (coś w stylu Come Together), To Be Where There's Life czy Waiting For The Rapture trudno nie zauważyć podobieństw do Beatelsów a piosenka "I'm Out Of Time" jest piosenką o Lenonie (zawiera oryginalny głos Lenona). Muzycznie jest nostalgicznie, czasami tajemniczo, ale przez to mało przebojowo. Praktycznie trudno wybrać tutaj piosenkę na 1wszy singiel. Wybrano "Oasis - The Shock Of The Lightning" i nie było to zbyt dobrym wyborem bo piosenka radziła na listach sobie słabo a i nie zachęcała jakoś szczególnie do najnowszego krążka. Prawdopodobnie "I'm Out Of Time" byłoby najlepszym wyborem na promocje, gdyż jest to najlepiej oceniana piosenka z albumu. Jest to też razem z "Falling Down" w mojej opinii piosenka, którą naprawdę warto posłuchać. Obydwie piosenki wybijają się ponad resztę płyty . Na płycie brakuje "pazura" w stylu "Supersonic", czy przeboju na miare "Wonderwall". Wokalnie nie jest źle, ale znowu brakuje mi tutaj mocnego zaznaczenia i zadziorności z jakiej Oasis słyną.
Podsumowują musze powiedzieć, że można było spodziewać się lepszej płytki, ale mimo wszystko nie jest źle a jeśłi ktoś uwielbia Beatelsów to krążek bedzie dla niego. Płytka jest dobrym hołdem ku czci Beatelsów.
OGÓLNIE:
Plusy:
- 2 piosenki naprawde rewelacyjne
- Nostalgia, klimat, harmonia
- Całkiem ciekawe teksty
- Dobra na jesienne wieczory
Minusy:
- Mało przebojowa
- Mało zadziorna
- Za bardzo Beatelsowa a za mało Oasisowa (z początku ich kariery).
Piosenki Warte Posłuchania
- I'm Out Of Time - Jedna z najlepszych kompozycji Oasis. Piękna piosenka i dobry moment z wywiadem z Lenonem.
- Falling Down - żywsza niż IOOTime, ale równie nostalgiczna. Bardzo podoba mi się tekst.
OCENA: 4/6
Nie nie, Adrian, nie rób tu na forum takiej roboty jaką odwaliło już 90% pseudo-krytyków muzycznych w naszym pięknym kraju. Ale może najpierw napisze od siebie:
DOYS to imo najlepsza płyta Oazy od Be Here Now (którą tak na marginesie uważam za najlepszą płyte zespołu, mimo wielkich DM i WTSMG). Przede wszystkim (mowa o DOYS) jest równa, nie ma na niej słabych punktów, na poprzednich 3 płytach zdarzały się momenty genialne, ale też takie, że aż chciało się przełączać. Bag it Up to jeden z najlepszych "wejść" w album w historii zespołu, riff naprawde jak na ten zespół (choć może to złe słowo) ciężki. Dużo mogę jeszcze pisaać o każdym poszczególnym kawałku, ale wole odnieść sie do słów Adriana i sie pokłócić.
No, to by było na tyle odemnie. Moja ocena:
5/6
Cheers!
DOYS to imo najlepsza płyta Oazy od Be Here Now (którą tak na marginesie uważam za najlepszą płyte zespołu, mimo wielkich DM i WTSMG). Przede wszystkim (mowa o DOYS) jest równa, nie ma na niej słabych punktów, na poprzednich 3 płytach zdarzały się momenty genialne, ale też takie, że aż chciało się przełączać. Bag it Up to jeden z najlepszych "wejść" w album w historii zespołu, riff naprawde jak na ten zespół (choć może to złe słowo) ciężki. Dużo mogę jeszcze pisaać o każdym poszczególnym kawałku, ale wole odnieść sie do słów Adriana i sie pokłócić.
Absolutne weto. Ja rozumiem, nie ma na tej płycie drugiego Wonderwall'a, nie ma drugiego Don't look back in Anger, ale trzeba powiedzieć sobie szczerze nie ma już Britpopu! To jest coś innego i bardzo dobrze (kurde wygląda to jakbym kopiował swoją recenzje Chinese Democracy ). Ale naprawde tak uważam - po co pchać sie w jedną odmiane, skoro można pokazać różnorodność. Nie wyobrażałem sobie Oasis grającego taki kawałek jak High Horse Lady (to jest blues ), a w DOYS ten utwór komponuje sie idealnie. I'm outta Time to jest perełka, najlepszy kawałek młodszego z Gallagherów i jak dla mnie jedna z najlepszych piosenek dekady. Dobra Adrian jedziemy dalej :Panowie z Oasis stracili swój pazur i zdolność do pisania ponadczasowych przeboji. Czy DOYSoul zaprzecza moim słowom ? Raczej nie
To już część napisałem w poprzednim akapicie, ale powiem jeszcze raz. Bag it up, Waiting for the Rapture czy Shock of the Lightning nie są przebojowe? Dobre, szybkie granie, super kompozycje - tylko pokazujące różnorodnośc w komponowaniu Noela. Ta płyta, te utwory pokazują inne Oasis, i z całym przekonaniem moge stwierdzić, że po okresie słabszym (Heathen Chemistry, Don't believe the truth) mamy powrót wielkiego Oasis.Muzycznie jest nostalgicznie, czasami tajemniczo, ale przez to mało przebojowo.
Prawda, że singlowo zespół poniósł porażke (brak 1 miejsca w UK), ale Shock of nadawała się na pierwszy singiel i dobrze, że zostala wybrana. Najbliżej jej i może Waiting for TR do poprzednich płyt Oasis - komercyjnie odniósł porażke, ale już sam album sprzedaje się znakomicie.Praktycznie trudno wybrać tutaj piosenkę na 1wszy singiel.
No, to by było na tyle odemnie. Moja ocena:
5/6
Cheers!
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Nie czytałem więc nie wiem jaka jest ich opinia. Widziałem tylko recenzje RStone 2,5/5 co nie wróży im sukcesu w USA (a mieli zamiary podbić ten rynek).Nie nie, Adrian, nie rób tu na forum takiej roboty jaką odwaliło już 90% pseudo-krytyków muzycznych w naszym pięknym kraju.
Jest równa, ale na średnim poziomie. Faktycznie nie ma słabych punktów, ale tylko 2 piosenki są genialne.Przede wszystkim (mowa o DOYS) jest równa, nie ma na niej słabych punktów, na poprzednich 3 płytach zdarzały się momenty genialne, ale też takie, że aż chciało się przełączać.
No, ale żeby inni nie pomyśleli sobie za dużo, to powiem, że wstęp do Captain Crash &BQFMars jest cięższy od Bag It Upag it Up to jeden z najlepszych "wejść" w album w historii zespołu, riff naprawde jak na ten zespół (choć może to złe słowo) ciężki.
Tak, ale mimo wszystko np Manic Street Preachers wliczani też do tego nurtu potrafili się przeobrazić i wydać naprawdę rewelacyjną płytkę (Send Away The Tigers).Absolutne weto. Ja rozumiem, nie ma na tej płycie drugiego Wonderwall'a, nie ma drugiego Don't look back in Anger, ale trzeba powiedzieć sobie szczerze nie ma już Britpopu!
Wiesz ja nie mam nic przeciwko temu jak ktoś zmienia swoje brzmienie. Bon JOvi poszli w country i ich sprawa. Oasis poszli w takie coś (trudno to określić) i jeśli im to sprawia przyjemność to ok. Ja jednak wolałbym słyszeć charakterystyczna muzykę w tle a nie zagłuszoną i jednolitą pseudo ścianę dźwięku. Wiesz ogólnie jest taki trend który można usłyszeć na takich albumach jak np BJ - HAND, Coldplay - VLVida, czy dokonania Rubina czyli muzyka w tle ma być mało charakterystyczna. Ma być dosyć głośna, ale taką muzykę strasznie ciężko odróżnić na pierwsze przesłuchania. Oasis robiło to już dużo wcześniej (sciana dźwięku), ale ta ich ściana była charakterystyczna i często z dodatkiem gitary przewodniej (bardzo charakterystycznej). Tutaj mi tego brakuje w tej płycie jak i u innych artystów.To jest coś innego i bardzo dobrze (kurde wygląda to jakbym kopiował swoją recenzje Chinese Democracy ). Ale naprawde tak uważam - po co pchać sie w jedną odmiane, skoro można pokazać różnorodność. Nie wyobrażałem sobie Oasis grającego taki kawałek jak High Horse Lady (to jest blues ), a w DOYS ten utwór komponuje sie idealnie.
Może nie powinienem, ale pozwolisz, że się zgodzęI'm outta Time to jest perełka, najlepszy kawałek młodszego z Gallagherów i jak dla mnie jedna z najlepszych piosenek dekady
Wybrałeś 3 kompozycje, które najbardziej ocierają sie o przebojowość, ale do przebojowości im jeszcze spora droga.To już część napisałem w poprzednim akapicie, ale powiem jeszcze raz. Bag it up, Waiting for the Rapture czy Shock of the Lightning nie są przebojowe? Dobre, szybkie granie, super kompozycje - tylko pokazujące różnorodnośc w komponowaniu Noela.
Tak. Co do WFTRaptur to te wysokie dźwięki wokalu są rewelacyjne.Najbliżej jej i może Waiting for TR do poprzednich płyt Oasis - komercyjnie odniósł porażke, ale już sam album sprzedaje się znakomicie.
Osobiście chciałbym ich usłyszeć na żywo.
Ekhm.. Moge spełnić Twoje życzenie, ale od razu mówie, że sie rozczarujesz.. Nadal zainteresowany?Adrian pisze: Osobiście chciałbym ich usłyszeć na żywo.
Kwestia interpretacji.wstęp do Captain Crash &BQFMars jest cięższy od Bag It Up
Znam tylko największe hity MSP, więc trudno mi polemizować. Powiem tak - mi podoba sie nowe Oasis. Wole takie niż na DBTT.Manic Street Preachers wliczani też do tego nurtu potrafili się przeobrazić i wydać naprawdę rewelacyjną płytkę (Send Away The Tigers).
Wogóle panuje opinia, że gdyby DOYS kończyła się po 7 piosenkach, byłaby rewelacyjna. Niestety druga część ( w której nie ma kompozycji Noela) odstaje od pierwszej i to znacznie. Rozczarował szczególnie Andy Bell ze swoim Nature OR, bo Gem Archer (To be where there's life) spisał sie, a partia sitaru genialnie przywołuje w pamięci Within & Without You Harrisona.Wybrałeś 3 kompozycje, które najbardziej ocierają sie o przebojowość, ale do przebojowości im jeszcze spora droga.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Haha. Zabrzmiało to bardzo tajemniczo. Ale jeśli możesz ich ściągnąć do Polski to z chęcią wybiorę się na ich koncertEkhm.. Moge spełnić Twoje życzenie, ale od razu mówie, że sie rozczarujesz.. Nadal zainteresowany?
Koniecznie przesłuchaj album "Send Away The Tigers". Zespół wPolsce mało znany, ale mimo wszystko słyszałem w radiu 4 różne piosenki z tego albumu na różnych stacjach.Znam tylko największe hity MSP, więc trudno mi polemizować.
Albo na zachęte przesłuchaj sobie poniższe linki:
1.Your Love Alone Is Not Enough - Największy przebój z tej płytki. Piosenka roku wg prestiżowego Q.
http://pl.youtube.com/watch?v=jyrJJxGWQ ... re=related
2.Indian Summer - Coś pomiedzy I'm Out Love i Falling Down Oasis. Podobny teledysk mógłby powstać do Temptation albo do Whole Lot Of Leaving.
http://pl.youtube.com/watch?v=mOQL4Qs4R ... re=related
3.Tytułowe "Send Away The Tigers"
http://pl.youtube.com/watch?v=agnCgNlu_ ... re=related
Swoją drogą zespół na single ma wybierane najlepsze piosenki (Poza Rendition). Ta płyta też jest "odbiciem" MSP od słabszych ostatnich albumów. Sam fakt, ze powstało 5 teledysków do promocji albumu świadczy, że płyta osiągneła sukces.
To coś jak Keep The FaithWogóle panuje opinia, że gdyby DOYS kończyła się po 7 piosenkach, byłaby rewelacyjna.
ALe mi się osobiście jeszcze podoba Ain't Got Nothing. Chociaż ostatnie 4 piosenki jakieś takie z mniejszą iloscią energi.
Myślałem raczej o czymś takim :Adrian pisze: Haha. Zabrzmiało to bardzo tajemniczo. Ale jeśli możesz ich ściągnąć do Polski to z chęcią wybiorę się na ich koncert
http://rapidshare.com/fil....10.08.rar.html
http://rapidshare.com/fil....10.08.rar.html
Wembley Arena 16/10.2008
Takich dojść do Noela nie mam, żeby go do jakiegoś kraju 3-go Świata ściągać.
Od razu ostrzegam - zastanów się dwa razy zanim puścisz sobie "Lyle".
To znam, bardzo fajny kawałek.Your Love Alone Is Not Enough
Wokal w tym kawałku strasznie mnie drażni. Posłucham jeszcze, ale raczej mi sie nie spodoba.Indian Summer
Wiesz, że to nie pomaga?Podobny teledysk mógłby powstać do Temptation albo do Whole Lot Of Leaving.
Nic specjalnego dla mnie. Choć refrem chwytliwy.Send Away The Tigers
...... no comment.To coś jak Keep The Faith
AGN jest bardzo podobne do Meaning of Soul z DBTT. W zasadzie to są prawie identyczne kawałki, takie typowe szybkie przerywniki na płycie. Ale mi też sie podoba.ALe mi się osobiście jeszcze podoba Ain't Got Nothing.
[ Dodano: 2009-08-29, 20:49 ]
Smutna wiadomość:
Dearly beloved, it is with a heavy heart and a sad face that I say this to you this morning.
As of last Friday the 28th August, I have been forced to leave the Manchester rock'n'roll pop group Oasis.
The details are not important and of too great a number to list. But I feel you have the right to know that the level of verbal and violent intimidation towards me, my family, friends and comrades has become intolerable. And the lack of support and understanding from my management and band mates has left me with no other option than to get me cape and seek pastures new.
I would like firstly to offer my apologies to them kids in Paris who'd paid money and waited all day to see us only to be let down AGAIN by the band. Apologies are probably not enough, I know, but I'm afraid it's all I've got.
While I'm on the subject, I'd like to say to the good people of V Festival that experienced the same thing. Again, I can only apologise - although I don't know why, it was nothing to do with me. I was match fit and ready to be brilliant. Alas, other people in the group weren't up to it.
In closing I would like to thank all the Oasis fans, all over the world. The last 18 years have been truly, truly amazing (and I hate that word, but today is the one time I'll deem it appropriate). A dream come true. I take with me glorious memories.
Now, if you'll excuse me I have a family and a football team to indulge.
I'll see you somewhere down the road. It's been a fuckin' pleasure.
Thanks very much.
Goodbye.
NG
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
Jak się później okazało, DOYS stał się ostatnim studyjnym albumem ever tego zespołu, gdyż Oasis oficjalnie rozpadło się w sierpniu 2009 roku. Zresztą zespół Oasis powinien był zakończyć działalność dekadę wcześniej, gdyż jego muzyka miała "datę ważności, która upływała w roku 1999" (cytat wzięty z nieistniejącego już serwisu widelec.pl).
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Ostatnio w Saturnie wpadły mi w ręce promocyjne ceny niektórych płyt Oasis(poniżej 20zł). Oczywiście zakupiłem bo świetna okazja.
Szkoda że braciszkowie się pożarli bo razem byli genialni. Nie sądzę aby ich muzyka skończyła się w 99 roku. Późniejsze płyty były bardzo dobre z powodu psychodelii i niebanalnych kompozycji.
Zabawne jest też to że byli w Polsce w wykastrowanym składzie niczym BJ.
Co do piosenek - dla mnie 'Acquiesce', chociaż jest odrzutem i pochodzi ze świetnej płyty z odrzutami The Masterplan to najlepszy kawałek jaki zrobili. I do tego na dwa głosy!
No i każda balladka Noela to podstawa(np.Little by Little, Where Did It All Go Wrong?etc). Każdej płyty Oasis słucham z przyjemnością.
Szkoda kapeli...Oby BJ tak nie skończyli...
Szkoda że braciszkowie się pożarli bo razem byli genialni. Nie sądzę aby ich muzyka skończyła się w 99 roku. Późniejsze płyty były bardzo dobre z powodu psychodelii i niebanalnych kompozycji.
Zabawne jest też to że byli w Polsce w wykastrowanym składzie niczym BJ.
Co do piosenek - dla mnie 'Acquiesce', chociaż jest odrzutem i pochodzi ze świetnej płyty z odrzutami The Masterplan to najlepszy kawałek jaki zrobili. I do tego na dwa głosy!
No i każda balladka Noela to podstawa(np.Little by Little, Where Did It All Go Wrong?etc). Każdej płyty Oasis słucham z przyjemnością.
Szkoda kapeli...Oby BJ tak nie skończyli...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"