W których kawałkach Bryan grał najładniej??
Moderator: Mod's Team
- Jovinka
- Have A Nice Day
- Posty: 583
- Rejestracja: 9 marca 2008, o 18:10
- Lokalizacja: Augustów
- Kontakt:
Hmm a ja myślę tak: 'W jakiej piosence on by nie zagrał to i tak to było piękne'
"Sa-su-ke, słyszałem że Ty jesteś homo"----> http://www.youtube.com/watch?v=Vz3gfDaPWAk
Dziwi mnie wymienianie wśród utworów, w których Dave gra najlepiej "Runaway", bo to nie on tam na nich grał, tylko Roy Bittan. I to właśnie ten człowiek zdefiniował brzmienie klawiszy Bon Jovi w latach osiemdziesiątych, które później słyszeliśmy m. in. w "Secret Dreams" czy "I'd Die For You".
Mnie bardzo podoba się klawiszowy riff z "Borderline" i "Pink Flamingos". Oczywiście "These Days" jest prześwietne w wykonaniu Davida. Jednak najbardziej podoba mi się brzmienie klawiszy w stylu lat 80-tych i właśnie urozmaicone brzmienie keyboardów podczas całości utworu "I'd Die For You" uważam za chyba najbardziej wyjątkowe
Mnie bardzo podoba się klawiszowy riff z "Borderline" i "Pink Flamingos". Oczywiście "These Days" jest prześwietne w wykonaniu Davida. Jednak najbardziej podoba mi się brzmienie klawiszy w stylu lat 80-tych i właśnie urozmaicone brzmienie keyboardów podczas całości utworu "I'd Die For You" uważam za chyba najbardziej wyjątkowe
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
- Bartosz231
- It's My Life
- Posty: 206
- Rejestracja: 7 października 2008, o 15:39
- Lokalizacja: Wolbrom
- JasonJovi13
- It's My Life
- Posty: 188
- Rejestracja: 28 kwietnia 2009, o 10:59
- Lokalizacja: Opoczno
Dry county , Bed of roses , runaway , these days . All about loving you i oczywiście always i dla mnie right side of wrong przynajmniej na żywo i z takim pieknym wstępem jaki nieraz gra.
Ostatnio zmieniony 6 sierpnia 2009, o 16:35 przez Justysia, łącznie zmieniany 1 raz.
One light burning ...
Generalnie podzielam opinie opowiadające się za tym, iż czego by się David nie tknął brzmi wyśmienicie Dopisałbym jeszcze do tych powtarzających sie, wymienianych przez Was Love Lies.
I tak! Najlepsze są właśnie te "tandety" z początków, jest w tym duch tych pięknych czasów, bez tego nasza ulubiona muzyka nie istniałaby. ?al, że na palcach jednej ręki można policzyć kapele próbujące grać w takim stylu dziś.
A tak troszkę odbiegając od klawiatury, co sądzicie o zdolnościach wokalnych Davida?
W końcu ma w chórkach najwyższe partie
I tak! Najlepsze są właśnie te "tandety" z początków, jest w tym duch tych pięknych czasów, bez tego nasza ulubiona muzyka nie istniałaby. ?al, że na palcach jednej ręki można policzyć kapele próbujące grać w takim stylu dziś.
A tak troszkę odbiegając od klawiatury, co sądzicie o zdolnościach wokalnych Davida?
W końcu ma w chórkach najwyższe partie