W necie można znaleźć pełne "HAND"

[dudziazg]

Ja uważam, że ściąganie piosenek swojego idola z internetu nie jest przestępstwem <szkoda tylko, że policja nie sądzi tak samo ). Natomiast jeśli chodzi o mnie, osobiście lepiej czuję się gdy mam w domy oryginał. Wiem, że nikt wcześniej przede mną nie otwierał tego pudełka:D i nie otworzy bez mojej zgody. Jestem świadoma tego, że nie każdego stać na taką płytkę. Pewnie teraz mnie wysmiejecie, ale jeszcze nie mam HAND ponieważ cile zbieram na nia pieniadze. (Co oczywiście nie znaczy, że jej nie słuchałam ) Pozdrawiam

[Teena]

Ja ściągam, bardzo dużo, ale Bon Jovi chcę mieć wszystkie oryginalne i dopóki nie mam płyty to nie słucham nowości. To jest takie moje dziwactwo, bo wolę poczekać trochę, otworzyć nową płytkę i wysłuchać jej z wieży oglądając przy tym książeczkę (Wyjątkiem jest box set, na który mnie nie będzie stać jeszcze długo). Jeśli ściągnę wcześniej z internetu to mam zepsutą niespodziankę. I strasznie jestem zła, że mam kilka nieoryginalnych Bon Jovi, które zostały kupione dawno temu nie przeze mnie. Teraz czekam na duży przypływ gotówki, żeby zamienić je na oryginały. Wtedy będę już absolutnie szczęśliwa.

[olcat]

A ja się właśnie szykuję na oryginały "Bounce" i "Crush", bo obniżyli te drakońskie ceny z 60 zł na, bodajże, 32 - od dawna na to czekałam :mrgreen:

[Twisted Sister]

(...)Pewnie teraz mnie wysmiejecie, ale jeszcze nie mam HAND ponieważ cile zbieram na nia pieniadze. (...)

Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy Cię wyśmiać

[Bonjova]

olcat gdzieś ty widziała Bounce i Crash za 32 zł.Ja wczoraj oglądałam te płyty w Media markt i aż mnie zamurowała.Kosztowały prawie 60 zł.Każda.A co ciekawe najtańsze są najstarsze płyty :evil:

[eNZu]

W końcu są głosy, które mnie popierają
Odnośnie Crush - do końca października kosztował 32 zł w Merlin.pl (wtedy go kupiłem). Teraz sklepy zauważyły chyba koniunkturę i podniosły ceny

[olcat]

Częściowej racji trudno Ci odmówić, ja jedynie sprzeciwiam się twierdzeniu, jakoby prawdziwym fanem był ten, u którego same oryginały stoją twardo jeden za drugim.

A "Crush" i "Bounce" za dokładnie 32,99, widziałam w krakowskim MM w końcu września, kiedy kupowałam HAND :mrgreen:

[eNZu]

Oczywiście miałem na myśli koniec września.
Dla mnie fanem jest ten, kto zna trochę więcej piosenek niż tylko single. Skąd ma muzykę to sprawa tylko jego, ewentualnie jego sumienia.
Odnośnie cen: jeśli nawet sklepy internetowe je podniosły (bo w MM Bounce i Crush taniej niż za 55 nie widziałem od dawna), to z jednej strony można się cieszyć (wyższa cena, czyli musiało być jakieś zapotrzebowanie, czyli są chętni do kupna BJ), z drugiej niepokoić się ceną Crossroad w wersji 2xCD+DVD (bo jeśli będzie ustalana tak jak boxetu, to pewnie w granicach 150zł).

[Sandra1988]

Ja nie mam nic przeciwko ściągania piosenek z internetu choć według mnie to już nie ta sama jakość i trzeba wziąć poprawke równiez na to że są ludzie którzy nie mają kasy żeby od tak wydać 50zł

[k.t]

Ja tam powiem tak... Mogę sciągnąć z netu wszystko i każdej kapeli, ale swoich idolów nie bede okradał...

[CRUSHynka]

A tak z przymrużeniem oka: warto inwestować w oryginały, bo potem możemy się cieszyć, że dokładamy na akcje charytatywne - patrz: milion dolców na ofiary Katriny oddane przez Jona. To przecież nasza kasa :mrgreen: XD

[Tatiana]

Wiesz, ze masz racje Crushynko z tym, iz w jakims stopniu wspieramy akcje charytatywne, ze tez nie przyszlo mi to wczesniej do glowy

[Twisted Sister]

Też z przymrużeniem oka *-*: .... Ahhhh, jak wszystko zmienia odpowiedni punkt widzenia (rym niezamierzony, btw ).... Obierzmy CRUSHynkę fanką miesiąca, to dzięki niej wielu z nas przestanie skąpić Jovisom kasę i szarpnie się na oryginały.... i serce będzie mniej bolało, kiedy upłynnimy na kolejny album kolejne 50 zł.....

[CRUSHynka]

*CRUSHynka zjechała ze śmiechu pod biurko*

[Twisted Sister]

*Twisted Sister zaniepokoiła się, czy aby wszystkie kończyny CRUSHynki są na miejscu po tym zjeździe nieoczekiwanym xD*