Ruchać Shanksa, wpisujcie miasta

[EVENo]

Po raz pierwszy co nieco poczytałem o Shanksie i okazało się, że jego żona chciała być aktorką, ale jej nie wyszło. Wiecie, gorsza niż Natasza Urbańska. Co to w ogóle za imię, Natasza?

W każdym razie... kto chce powiedzieć głośno "Je*chać Shanksa" wpisuje swoje miasto urodzenia lub te, z którym najbardziej jest związany. U mnie to jedno i to samo

Siemianowice Śląskie

[NEWARRRO]

Po raz pierwszy co nieco poczytałem o Shanksie i okazało się, że jego żona chciała być aktorką, ale jej nie wyszło. Wiecie, gorsza niż Natasza Urbańska. Co to w ogóle za imię, Natasza?

Natasza to zruszczone imię Natalia.

Też nie wybrałbym takiego dla swojej córki, ale jestem daleki od wyśmiewania. Znam jedną Nataszę i jest super dziewczyną. Nawet gdyby miała na imię Shanks to bym ją lubił.
Ceni się ducha, a nie otoczkę (imię, nazwisko, wygląd, rodzinę, status społeczny, itd), na którą człowiek nie ma większego wpływu
(emotka mrugnięcia nie oznacza, że żartuję Wstawiłem ja tylko w celu rozładowania ewentualnego dalszego napięcia w kwestii imion/wzrostu/pochodzenia ze wsi/z nielubianego miasta/itd ) Summa summarum: jeśli ktoś jest z nielubianych przez nas Siemianowic, ale go lubimy to przykładowe Siemianowice przestają nas tak bardzo razić, choćby jako nazwa ;D (normalnie powinno być jakieś 500+ z budżetu miejskiego dla fajnych ludzi z niefajnych miejsc! ;D ). To od nas zależy co dodamy do naszej "otoczki"

P.S. Czy jeśli jako mieszkaniec tegokraju czuję się Europejczykiem to mogę wpisać: Europa?
Czy to będzie oznaczać, że cała Europa chce przelecieć Shanksa? ;D (teraz mrugnięcie oznacza żart )
Miłego jajcarskiego (czyli rockendrolowego haha) weekendu, pozdro!

[Badmotorfinger]

Strzelce Opolskie dołączają. Shanks to cholerna zakała, w dodatku wygląda jak kierowca traktoru z Teksasu, z całym szacunkiem dla tamtejszych traktorzystów.
W moim mieście są dwa więzienia, więc chętnych na polecenie bez mydła nie zabraknie

[pathfinder]

A może pójść o krok dalej i skrzyknąć się z innymi fanami w celu napisania międzynarodowej petycji o całkowite odsunięcie Shanksa od zespołu z konkretnym uzasadnieniem dlaczego?
Kraków popiera w imieniu moim oraz kilku innych znanych mi krakowskich fanów.

[prezes1]

Akcja zaszczytna, prawie jak Wielka Orkiestra czy Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę!
Ale nic nie da bo John dla Jona to nie tylko producent, ale i partner biznesowy, współkompozytor, pierwszy gitarzysta a przede wszystkim przyjaciel.
Zastąpił mu Rycha, Desmonda Childa, Bruce'a Fairbairna a może i żonę(widzieliśmy na pewnym nagraniu z koncertu jak blisko są haha )
I to Shanks namówił Jona na ciągnięcie wózka BJ dalej. A kto wie kto stoi za decyzją o niefarbowaniu siwej czupryny?
Jesteśmy skazani na Shanksa.

[EVENo]

A może pójść o krok dalej i skrzyknąć się z innymi fanami w celu napisania międzynarodowej petycji o całkowite odsunięcie Shanksa od zespołu z konkretnym uzasadnieniem dlaczego?
Kraków popiera w imieniu moim oraz kilku innych znanych mi krakowskich fanów.

Byłbym za, choćby tylko po to, żeby samemu Shnkasowi podciąć skrzydła, gdy zobaczy, co o nim sądzimy

Zastąpił mu Rycha, Desmonda Childa, Bruce'a Fairbairna a może i żonę

Ale jakby ktoś pytał, to nie jest nawet członkiem tego zespołu

[JonetteBJ]

Ale jakby ktoś pytał, to nie jest nawet członkiem tego zespołu

Co, tak na marginesie, nie przeszkodziło w zaznaczeniu jego daty urodzin w oficjalnym kalendarzu zespołu (wiem, szczegół, ale o czymś to świadczy)

[EVENo]

Ale jakby ktoś pytał, to nie jest nawet członkiem tego zespołu

Co, tak na marginesie, nie przeszkodziło w zaznaczeniu jego daty urodzin w oficjalnym kalendarzu zespołu (wiem, szczegół, ale o czymś to świadczy)

A data urodzin żony Jona jest w tym kalendarzu? Bo jak nie, to już wiemy o czyich urodzinach Jasiu woli nie zapominać

[JonetteBJ]

Ale jakby ktoś pytał, to nie jest nawet członkiem tego zespołu

Co, tak na marginesie, nie przeszkodziło w zaznaczeniu jego daty urodzin w oficjalnym kalendarzu zespołu (wiem, szczegół, ale o czymś to świadczy)

A data urodzin żony Jona jest w tym kalendarzu? Bo jak nie, to już wiemy o czyich urodzinach Jasiu woli nie zapominać

Jest Są daty wszystkich członków zespołu (obecnych) + Szanks...

[usunięty użytkownik 4858]

Ale jakby ktoś pytał, to nie jest nawet członkiem tego zespołu

niestety ten pajac jest największym członkiem w ekipie BJ :/

[M.J.]

A kto wie kto stoi za decyzją o niefarbowaniu siwej czupryny?

Jeżeli to zaszło aż tak daleko, to chyba i ja się podpiszę

[studio22]

Nowa wies leborska
____
plecaki miejskie https://www.alpinus.eu/plecaki-miejskie-alpinus,2,3039

[Paulska]

Ale jakby ktoś pytał, to nie jest nawet członkiem tego zespołu

niestety ten pajac jest największym członkiem w ekipie BJ :/

no tak, członkiem to on jest bezsprzecznie I w tym rozumieniu to jedynym, a nie tylko największym
Łódź też się dołącza

[EVENo]

Chcę tylko powiedzieć, że produkcja w "Room at the End of the World" jest tak spierniczona, że aż się w to wierzyć nie chce.

Dziękuję za uwagę

[EVENo]

Sory, musiałem Szkoda, że nie umiem robić gifów, bo samo zdjęcie nie wyraża wszystkiego. Teledysk do Come On Up To Our House, pierwsza minuta, czternasta sekunda.

A skoro już zwróciłem Waszą uwagę, to okazuje się, że nie Room at the End of the World jest najbardziej skopany, a Pictures Of You. To jest dosłownie niegotowy produkt wydany na światło dzienne. Już pal licho ten szum towarzyszący całej kompozycji, ale dopiero dziś zorientowałem się, że oni wrzucili na YouTube lyric video, w którym są jakieś artefakty w postaci tajemniczego pikania. Jak to mogło w takiej postaci trafić na oficjalny kanał Bon Jovi, no jak?! Przecież to jak dać do kin film, w którym zapomniało się dołożyć w jednej ze scen efekty specjalne i aktorzy stoją przed green screenem.



No nic, nie zdziwcie się jak jeszcze sobie tutaj ponarzekam w najbliższych dniach, bo właśnie komentuję najgorsze utwory na Mycharts. Ten cały mój ranking dobitnie przypomniał mi dlaczego nienawidzę WAN... Na całe szczęście przypomniał mi też, że zbyt rzadko wracam do boksetu, sporo tam dobrego.

Edit: W What's Left Of Me też jest to pikanie... What the hell?!