Czy Fani Bon Jovi słuchają tylko ŁADNEJ muzyki?

[REHABILEJKO]

W pierwszej kolejności należałoby uściślić co dla każdego z Nas oznacza ŁADNA MUZYKA...

Jak sądzicie? Czy Fani BJ słuchają tylko lajtowych średnich temp i ckliwych ballad? Gdzie dla wielbiciela takiej muzyki jest GRANICA? Co jest dla Fanów takiej stylistyki kiczowate, itd.

Mam nadzieję, że znajdzie się kilka chętnych osób do dyskusji

[teken020]

określenie "łagodnej muzyki" bardziej by pasowało.

[EVENo]

określenie "łagodnej muzyki" bardziej by pasowało.

Masz rację, bo nie mam bladego pojęcia dlaczego miałbym słuchać nieładnej. Sto procent muzyki, której słucham to muzyka moim zdaniem ładna.

[Badmotorfinger]

Mogę się spokojnie uznać za fana Bon Jovi, ale raczej daleko mi do słuchania tak zwanej lekkiej czy też łagodnej muzyki, choć zdarza mi się posłuchać czasem Bryana Adamsa, Roda Stewarta czy Stinga, których bardzo cenię i szanuję. Sam w Bon Jovi najbardziej uwielbiam okres 86-95, a w szczególności te najbardziej "rockowe" New Jersey, Keep The Faith czy stosunkowo mroczne jak na BJ These Days. Co do innej muzyki, a w zasadzie jej reprezentantów, to muszę przyznać, że jestem wielkim fanem tak zwanego Grunge'u (Mother Love Bone, Soundgarden, Alicja, Pearl Jam, Temple of the Dog, Nirvana) a także metalu. Kocham Ironów, wielbię także Metallice,Judas Priest, Pantere, Dream Theater, regularnie także słucham Slayera, Megadeth, Anthrax, Helloween, Tool czy Queensryche. Cenię niesamowicie muzykę Nicka Cave'a i Jeffa Buckleya. Co oczywiste jestem też fanem klasycznego rocka/hard rocka z lat 60-tych, 70-tych czy Hard Rocka/Hair Metalu z dekady, w której powstał zespół kluczowy dla tego wątku.

[prezes1]

Bardzo fajna wypowiedź Badmotorfingera!
Ja bym to pytanie odwrócił: co fani metalu widzą w BJ? To tylko sentyment? Badmotor już odpowiedział. Rehab, Twoja kolej!
Ja metalu nie słuchałem i nie słucham. Wiele razy już pisałem czego słucham i to jest bardzo szerokie spektrum!
Natomiast granicą w drugą stronę jest dla mnie, przy BJ, BWC i parę nowych Shanksowych potworków. To bardzo wyraźna granica!

[Mystery]

Myśląc o "ładnej muzyce" od razu stają mi przed oczami tacy artyści jak The Corrs, Katie Melua czy James Blunt. Wszystkich tych wykonawców bardzo lubię. Jednak na pewno nie jest tak, że fani BJ słuchają tylko "ładnej muzyki". Aż przypomniał mi się koncert z Zurychu z 2000 roku, gdzie w pewnej chwili jest pokazany taki gość z długimi kręconymi włosami. On raczej nie wyglądał na takiego, który słucha tylko przyjemnych nut A granicę raczej trudno określić, bo fani BJ są bardzo różni. Jedni obok naszego zespołu stawiają Rihannę, drudzy - Nightwish, a jeszcze inni AC/DC...

[Klucha]

Ja lubię jeszcze free jazz ;d

[REHABILEJKO]

Bardzo fajna wypowiedź Badmotorfingera!
Ja bym to pytanie odwrócił: co fani metalu widzą w BJ? To tylko sentyment? Badmotor już odpowiedział. Rehab, Twoja kolej!
Ja metalu nie słuchałem i nie słucham. Wiele razy już pisałem czego słucham i to jest bardzo szerokie spektrum!
Natomiast granicą w drugą stronę jest dla mnie, przy BJ, BWC i parę nowych Shanksowych potworków. To bardzo wyraźna granica!

Badmotorfinger, z kilkoma wyjątkami potwierdził tylko moje przypuszcznia Pytanie zadane jest dobrze - chodzi o ŁADNĄ muzykę... To, że coś jest cięższe, mroczniejsze, nie znaczy od razu, że jest brzydkie.

No bo jak tutaj porównać np. Toola z Morbid Angel, albo z Napalm Death? Pantera to również nie Decide, nie Cannibal Corpse

Co do Twojego pytania Drogi Watsonie... Co fani metalu widzą w BJ? Cóż, fanki metalu może widzą JBJ
Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo najpierw poznałem BJ (czasy KTF), potem przyszedł metal Wtedy niewiele mnie interesowało czy to Bryan Adams, Metallica, Slayer, czy Bn Jovi. Człowiek chłonął muzykę jak gąbka. Uwielbiałem "Living On My Own" Freddiego, "We Will Rocck You" Queena, Adamsa z motywem z Robin Hooda, Hity z Iluzji Gunsów, Czarną Metę, Wiatr Zmian Scorpionsów, długie włosy Arayi ... Human, Wilki, IRĘ, Lady Pank, Dżem, Type o'Negative czy wreszcie brudnego rocka z Seattle. No i ten Cobain bez którego pewnie nigdy nie sięgnąłbym po gitarę. Potem przyszła Sepultura, KoRn, Marilyn Manson, Pantera. Kurcze - ładna muzyka

I coś dla tych, którzy kochają lata 90-te... Kawałek, dziś zapomniany - niegdyś katowany w radiowej Jedynce... To se ne vrati
https://www.youtube.com/watch?v=ViLjJ7LV-AI