2018 Rock N Roll Hall Of Fame

[Kuba80BJ]

No i mamy to!!! Cały oryginalny skład w jednym miejscu pojawił się dziś w Rock Hall Jak to ujął Jon: "We're thrilled, we're honored and it's about fucking time!"
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=vK2yAVo-I4U[/BBvideo]

[kondzik]

Do rzeczy proszę.

Kiedy, gdzie i o której można oglądać ceremonie ?

[ROCKSTAR]

... no i od razu poczulem sie, jakbym mial te 20 lat mniej...
Patetyczne, zabawne? Nie wiem.
Dla mnie- cholernie wazny dzien jutro Z wielu powodow...

Kondzik -z tego co wiem, cala transmisja bedzie na HBO, 5 maja, ale na pewno do sieci cos bedzie wyciekac jutro

[Smolek]

Ale mam banana na twarzy widząc ten filmik. Alec i Richie! Jon obok Richiego. Coś pięknego.

[kondzik]

Tak, piękny widok. W dodatku zobaczyć jak Richie z Jonem rozmawiają. Dobra gadka Jona
Mam nadzieję że gdzieś będzie można to jutro oglądać.

[kikusia28]

Oh my God!!! Czuję "lekkie" podniecenie :-D:-D:-D:-D

[ROCKSTAR]

[Adrian]

Dobrze ich zobaczyć razem. Aż się cieplej na sercu robi. Jutro nie pozostaje nic innego jak odświeżyć sobie klipy od 1984 do dnia dzisiejszego. Kawał historii i cieszy, że dożyliśmy i oni dożyli tego momentu. Niby to tylko RNRHOF ale jednak dzięki temu zobacze na jednej scenie znowu Jona Richiego Aleca Tico i Dawida! Dodatkowo reszta ekipy. Będzie dobra zabawa.. oj będzie!. Oby był stream jakiś

[EVENo]

Aż mnie dziw bierze, że takie wydarzenie nie jest transmitowane na żywo, ewentualnie z lekkim, jednodniowym poślizgiem (wiadomo, rock and roll nie zawsze jest grzeczny i nadający się do TV). Przecież to wszystko jest mega sprawą i w tej krótkiej wypowiedzi Jona czuję drobny błysk dający nadzieję na naprawdę solidny wieczór obfitujący w smaczki, które zapamiętamy na lata. Wciąż trzymam kciuki, że to będzie coś, przez co nawet mi opadnie szczęka.

[usunięty użytkownik 4858]

przepisana piątkowa wypowiedź Jona:
“You know, any kid who strums a broomstick dreams of making a record. Every kid who makes a record dreams of having fame, and every guy who has a minute of fame dreams about having as close to immortality as any of us are going to know, and that is having written songs that will outlive us all. The kindness of the generations around this globe have allowed me, my guys — and I think I can speak on behalf of the Moodies or anyone else that strummed that broomstick — the opportunity to touch heaven, and so we now join a very elite group as members of the Rock & Roll Hall of Fame, and on behalf of my guys, I wanna say: we are thrilled, we are honored and it’s about fucking time.”

tak wygląda układ nazwisk na tabliczce


z pobocznych ciekawostek - zwiedzający mogą głosować na to kto następny powinien wejść do RnRHOF. Czyżbyśmy mieli cieszyć się za rok z razem z Leppardami?

[Dand]

Ciekaw jestem jak sobie ten występ JBJ zaplanował. Skoro mają grac wszyscy razem to co Wanted będzie na 3 gitarzystów ? Może jeszcze solówkę zagra Phil a Richie akustyczną część ?
Nie rozumiem z jakiej racji w ogóle Phil,sranks czy Everett mają grac na włączeniu naszej piątki do Hall of Fame. Mi to popsuje cały wystep. Jedną piosenkę bym jakoś przebolał,pokazało by to jak teraz wygląda zespół i ok ale trzy to przesada.

[prezes1]

Piękny widok, wzruszający...
Alec wygląda jak gość ze zdjęcia ale żebym był pewny niech założy gogle i bandankę.
Co do występu - ta 6-tka powinna być na scenie, na końcu jak Jon chce koniecznie 1 piosenkę nową wykonać(np. Walls, WWWU lub This House) niech wejdzie Phil, Shanks i Everett. Nie sądzę aby Richie czy Alec je zagrali a wcześniej ćwiczyli. Pewnie będzie 2 basistów na scenie, ciekawa sytuacja!
Mają tyle piosenek że oryginalny skład+ Hugh powinni zagrać wszystko. Obstawiam coś z : Wanted/Prayer/Bad Name/It's My Life/Who Says.
Fajne ułożenie nazwisk na tabliczce obok siebie: 2 kumpli ze szkoły gdzie wszystko się zaczęło, 2 kumpli obecnych(nigdy nie mieli żadnego spięcia) i 2 starych kumpli z czasów przedpotopowych.
Nie podoba mi się tylko użycie: it's about fucking time. Wystarczyło ominąć 'fucking' i byłoby ok. Brak skromności i pokory u Jona mnie martwi(bo wcześniej taki nie był).

[Adrian]

https://www.instagram.com/p/BhhsLZ7A8LH/

Reakcja chłopaków na przemówienie Jona. Dobrze widzieć uśmietego Richiego po przemówieniu Jona.

Owszem tez byłbym zwolennikiem grajacej 6tki + na jeden utwór dołącza reszta. Natomiast absolutnie u mnie niczego nie zabije obecność Phila, Everetta których lubię czy Shanksa który jest mi obojętny. Mam nadzieję, że będą jacyś ciekawi goście na jam session. Zapowiada się jeden z historycznych występów wspominanych za kilka lat jako ważny punkt w karierze zespołu.

Piękny widok, wzruszający...
Nie podoba mi się tylko użycie: it's about fucking time. Wystarczyło ominąć 'fucking' i byłoby ok. Brak skromności i pokory u Jona mnie martwi(bo wcześniej taki nie był).

Ale, że teraz taki nie był (pokora) czy kiedyś (lata 80/90)? kiedy jego zachowanie/ kłótnie z innymi sprawiały, że był wielokrotnie określany osobą z olbrzymim ego? To jego ego sprawiło, że tak długo nie byli nominowani, bo przypominam, że w komisji są osoby które są skłócone z Jonem i to na poważnie ;>

Mnie osobiście ucieszył ten luz Jona, a to określenie to taki lekki pstryczek w nos dla kilku osób.

Czas rozpocząć oglądanie klipów

[Dand]

Sprawa z Hall of Fame siedziała w JBJ od wielu lat, pewnie do dziś mimo radosci,że się wreszcie udało siedzi w nim spora dawka rozgoryczenia. Nie ma co mu się dziwić zresztą. To fucking jest adekwatne do sytuacji i cieszę się,że Jon oprócz radości i podziękowań daje-jak to Adrian nazwał- tego pstryczka w nos.

[EVENo]

Też wydaje mi się, że wejście "reszty" składu na jedną piosenkę byłoby lepsze, ale pomimo całej urazy do Szanksa i niewielkiego wkładu Phila to powinni się pojawić, bo też współtworzyli ten zespół... To znaczy, w normalnym zespole by to było normalne, ale Bon Jovi nie jest normalnym zespołem z normalnymi roszadami w składzie, więc mamy Szanksa, który nie jest w składzie, ale mimo to jest najważniejszy i Everetta, który grał przecież na skrzypcach podczas MTV Unplugged

Z ciekawości zobaczyłem występ Green Day i tam oczywiście obok podstawowej trójki, stanął ten czwarty, który koncertował z nimi od lat, ale był schowany w cieniu. Ogółem cała uwaga skupiona była na nominowanej do HoF trójce. Jeśli Shanks będzie stał z przodu, to chyba każdemu z nas zabraknie słów. On jest ostatnią osobą, która doprowadziłaby cokolwiek do Hall Of Fame...

Czas rozpocząć oglądanie klipów

Ja mam inny plan na dzień, słucham raz płyty z pierwszego brzegu, raz z drugiego. BJ i House'a mam za sobą. Zaraz 7800DF i... kilka piosenek z WAN, a potem The Circle przed SWW