Haha mnie tak samo! Cytat: "Widzę, że Bon Jovi to od razu wysyłam..."Gloria pisze:A mi właśnie znajoma to wysłała, bo uznała, że skoro jadę na koncert to do mnie pasuje
Wzmianki o BJ
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- bad_name62
- I Believe
- Posty: 83
- Rejestracja: 1 lutego 2011, o 14:14
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Pewnie już dużo osób widziało http://kwejk.pl/obrazek/1558583/dużo-faktów.html
I've been everywhere, still I'm standing tall ..
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
- Gloria
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 963
- Rejestracja: 4 listopada 2012, o 22:17
- Lokalizacja: brać kasę na koncerty?
Chcesz o tym porozmawiać? Ale nie, to w sumie nie to forum.Mkwiatek93 pisze:Dokładnie, nie mam teraz takich muzyków... No może poza 30 STM choć ostatnio Leto szaleje ze swoim image'em i już nie ma piosenek tak kultowych utwrów jak kilka lat temu
Ja Wam powiem coś co jest taką moją osobistą uwagą. Zachwycamy się tym co było kilka (-naście, -dziesiąt) lat temu w muzyce traktując to jako klasykę ale zauważcie, że klasyką stały się dopiero z biegiem czasu.. tak na dobrą sprawę zespoły, które dziś mamy za klasykę też mogły nie do końca podobać się ich ówczesnym słuchającym/oceniającym. I nie, nie chodzi mi o to, że za kilka lat J. Bieber stanie się klasyką ale o to, że niedocenianie współczesności (tak ogólnie) jest niejako wpisane w ludzką naturę, tak myślę
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
No niby tak, ale np. gwiazdki ostatnich lat typu no nie wiem np Nasze Ich troje czy zagraniczne gwiazdy pojawiające się letnią porą np Rihanna czy Gaga. Myślicie że za 10 lat ktoś będzie słuchał ich z rozrzewnieniem? Przykładem może być też Britney Spears, 'księżniczka popu' swojego czasu. Zaliczyła sporo manianek w swojej karierze, skandali itd.
Dziś już nie jest szczupłą i młodą pięknością, i nawet jeśli ktoś ją słucha, to dlatego że ma przyjemne piosenki, choć i tak uważam że miłośników artystów takiego pokroju dziś się traktuje z pewnym dystansem, że g... się znają na prawdziwej muzyce itd. Coś w tym musi być... bo ja się zgadzam z tym że to nie muzyka to co oni prezentują, bo właśnie nie wnieśli nic nowego i za parę lat słuch może całkiem o nich zaginąć.
To takie moje 3 grosze do wątku Glorii, czas wrócić do głównego tematu, z góry przepraszam
Znalazłam fragment taki z przymrużeniem oka, z Nonsensopedii o historii miasta Jarosław:
Dziś już nie jest szczupłą i młodą pięknością, i nawet jeśli ktoś ją słucha, to dlatego że ma przyjemne piosenki, choć i tak uważam że miłośników artystów takiego pokroju dziś się traktuje z pewnym dystansem, że g... się znają na prawdziwej muzyce itd. Coś w tym musi być... bo ja się zgadzam z tym że to nie muzyka to co oni prezentują, bo właśnie nie wnieśli nic nowego i za parę lat słuch może całkiem o nich zaginąć.
To takie moje 3 grosze do wątku Glorii, czas wrócić do głównego tematu, z góry przepraszam
Znalazłam fragment taki z przymrużeniem oka, z Nonsensopedii o historii miasta Jarosław:
Pomijając już ten błąd...W mieście obradował Sejm Czterech Ziem, czyli ciało ustawodawcze Imperium Klingonów, któremu przewodniczył John Bon Jovi.
Hey I’m walkin’ wounded but I still believe
Learning how to fly with a broken wing...
Learning how to fly with a broken wing...
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
Nie wiem jak wy, ale ja nie potrafię słuchać zespołów, jak i oglądać aktorów, którzy nie stanowią dla mnie żadnej większej wartości i nie wywołują pewnych emocji. Na przykład wymienione wcześniej 30 STM. Grają muzykę jak wiele innych dzisiejszych zespołów i po prostu nie zachwyca mnie niczym specjalnym. Szukam wstecz, bo jest w czym szukać i wydaje mi się, że z końcem lat 90-tych wszystko zostało już odkryte (poza muzyką elektroniczną, która wciąż zaskakuje).
Jeśli już brać pod uwagę słowa Glorii - może masz trochę racji. Ale wydaje mi się, że czasy w których zyjemy, rozwój mediów, forma promocji też ma na to wpływ.
Stawiając jako przykład moją 11 letnią siostrzenicę, która posiada dostęp do telewizji kablowej (co za tym idzie Disney Channel itp.), komórki, internetu, a mnie - dziecko, które wychowało się wyłącznie na Cartoon Network z niemieckiej kablówki i grach na PSX, jest ogromna przepaść. Taki był mój dostęp do świata mając 10 lat. Praktycznie żaden. Oczywiście nie przedstawiam siebie jako dziecka wychowanego w erze średniowiecza, ale co wywarło ogromny wpływ na to, kim teraz jestem i jakiej muzyki słucham, to starsi brat i siostra. Kiedyś ogromną ilość czasu spędzałam w pokoju brata obwieszonymi plakatami Slayera i Metalliki oraz siostry namiętnie nagrywającej na kasety wszelkie audycje "Hop i bęc" w tym utwory Dżemu, Nirvany oraz wielu całkiem fajnych popowych polskich wykonawców. I tym żyłam, nie siedziałam w internecie - którego posiadanie w stosunku na całe miasto dało się policzyć na palcach jednej ręki, do tego chyba tylko w placówkach administracyjnych - jak dziś moja siostrzenica i nie byłam na świeżo z nowymi singlami wydanymi przez Justina Biebera czy Miley Cyrus. Szczerze? Ciesze się, że dziś jestem takim zacofanym człowiekiem i nie czuję pociągu do teraźniejszości. Bo jak patrzę na to biedne dziecko przed telewizorem lub komputerem, a jak wspominam sobie moje ciekawe dzieciństwo, to mi się łezka w oku kręci
Ale żech dzisio rozgodano
Jeśli już brać pod uwagę słowa Glorii - może masz trochę racji. Ale wydaje mi się, że czasy w których zyjemy, rozwój mediów, forma promocji też ma na to wpływ.
Stawiając jako przykład moją 11 letnią siostrzenicę, która posiada dostęp do telewizji kablowej (co za tym idzie Disney Channel itp.), komórki, internetu, a mnie - dziecko, które wychowało się wyłącznie na Cartoon Network z niemieckiej kablówki i grach na PSX, jest ogromna przepaść. Taki był mój dostęp do świata mając 10 lat. Praktycznie żaden. Oczywiście nie przedstawiam siebie jako dziecka wychowanego w erze średniowiecza, ale co wywarło ogromny wpływ na to, kim teraz jestem i jakiej muzyki słucham, to starsi brat i siostra. Kiedyś ogromną ilość czasu spędzałam w pokoju brata obwieszonymi plakatami Slayera i Metalliki oraz siostry namiętnie nagrywającej na kasety wszelkie audycje "Hop i bęc" w tym utwory Dżemu, Nirvany oraz wielu całkiem fajnych popowych polskich wykonawców. I tym żyłam, nie siedziałam w internecie - którego posiadanie w stosunku na całe miasto dało się policzyć na palcach jednej ręki, do tego chyba tylko w placówkach administracyjnych - jak dziś moja siostrzenica i nie byłam na świeżo z nowymi singlami wydanymi przez Justina Biebera czy Miley Cyrus. Szczerze? Ciesze się, że dziś jestem takim zacofanym człowiekiem i nie czuję pociągu do teraźniejszości. Bo jak patrzę na to biedne dziecko przed telewizorem lub komputerem, a jak wspominam sobie moje ciekawe dzieciństwo, to mi się łezka w oku kręci
Ale żech dzisio rozgodano
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 678
- Rejestracja: 12 sierpnia 2010, o 14:11
- Lokalizacja: Wwa
Dlatego, według mnie, warto poszperać w muzyce alternatywnej. Jeśli ktoś chciałby przesłuchać, to zamieszczam tutaj Sama Lawrence'a, który mnie po prostu zaczarował. Szczerze polecam http://samlawrence.bandcamp.com/album/casi-2misstwisted pisze:Nie wiem jak wy, ale ja nie potrafię słuchać zespołów, jak i oglądać aktorów, którzy nie stanowią dla mnie żadnej większej wartości i nie wywołują pewnych emocji. Na przykład wymienione wcześniej 30 STM. Grają muzykę jak wiele innych dzisiejszych zespołów i po prostu nie zachwyca mnie niczym specjalnym. Szukam wstecz, bo jest w czym szukać i wydaje mi się, że z końcem lat 90-tych wszystko zostało już odkryte (poza muzyką elektroniczną, która wciąż zaskakuje).
Polecam też Tame Impala, niektóre kawałki Awolnation, Kimbrę (jestem już nudna), St Vincent, albo jej duet z Davidem Byrne (szczególnie piosenka "Who"). Oczywiście nie wszyscy lubią taką muzykę, ale dla mnie to niesamowicie inspirujące, nie trzymanie się utartych reguł, innowacyjność, bla bla. Poza tym połączenie w cholerę dobrych tekstów z muzyką. To są ciekawe i niesamowite nowe talenty. Kończę offtop, serio.